Obecnie w polskim internecie króluje trend budowania marki własnej i sprzedaży kursów online i innych produktów poprzez sprzedaż de facto siebie. O co chodzi?
Kupujesz handlowca
Prawda jest w zasadzie od lat znana. W pewnym momencie w Polsce, każda szanująca się firma musiała mieć dział sprzedaży i swojego handlowca, czyli przedstawiciela handlowego. Niestety niezmiennie niektóre firmy nie rozróżniają zawodu przedstawiciela handlowego od specjalisty ds. marketingu, co zawsze doprowadzało mnie do szału, ale pozostaje mi mieć nadzieję, że kiedyś się to zmieni (za jakiś czas znajdziesz na tym blogu tekst o tym jak zbudować swój dział marketingu i sprzedaży i tam napiszę jaka jest różnica). Okazało się, że przy dużej konkurencyjności, na wybór produktu czy usługi przez klienta wpływ ma nie tylko cena, jakość i właściwości produktu, ale także sprzedawca. Zgadza się?
Przez wiele lat, przeglądając oferty o pracę bardzo żałowałam, że nie jestem przedstawicielem handlowym, bo takich oferty było naprawdę sporo. Niektóre niemal doskonałe (umowa, narzędzia pracy, auto…), inne żenujące (własna DG, własne narzędzia pracy i własne auto, brak podstawy i kiepska prowizja na pociechę). Tak, czy inaczej to jeden z bardzo popularnych zawodów ostatnich czasów, który dobrym handlowcom, pozwolił ułożyć sobie wygodne życie prywatne i bezpieczeństwo materialne. Także git.
W moim postrzeganiu, marka osobista jest następcą “zwykłego” przedstawiciela, który ewoluował:
- kontakty z osobistych zamieniły się na kontakty online, często w postaci spotkań z klientami w czasie rzeczywistym (live, webinar)
- reprezentant swojej marki osobistej tak samo jak przedstawiciel szuka nowych klientów, nawiązuje z nimi kontakt, buduje relacje, ociepla ten kontakt, szuka punktów stycznych, ale używa do tego celu innych narzędzi
- cel jest nadal ten sam: sprzedaż produktu lub usługi możliwie największej grupie osób (tak, wiem że te oferty są często przecież ograniczone ilościowo i nie dla każdego. Od razu chce się kupić, prawda? 😉 )
Prawda, że podobieństw jest całkiem sporo? Ameryki raczej nie odkryłam, dlaczego zatem o tym piszę?
To Ty decydujesz
Marketing staje się coraz bardziej interaktywny i coraz bardziej osobisty. Trzeba mieć to na uwadze planując działania marketingowe swojej firmy. Być może zresztą prowadzić taki biznes (lub zamierzasz prowadzić), gdzie zbudowanie silnej marki osobistej będzie wróżyć Ci sukces. Musisz jednak pamiętać, że marka osobista, to także swego rodzaju odarcie z Twojej prywatności. To częstokroć eksponowanie nie tylko Twojej wiedzy, produktu czy usługi. To także opowiadanie o sobie i swoim życiu prywatnym (czy zatem wraz z produktem nie sprzedajesz cząstki siebie?). Tak, zyskasz wiarygodność wśród potencjalnych klientów, ocieplisz kontakt, ale jeśli zdecydujesz się w pewnym momencie jednak trochę zaryć, okaże się, że nie jest to takie łatwe. Na taką drogę musisz świadomie wejść oszacowawszy uprzednio nie tylko jak dużo dzięki temu zyskasz, ale też jak wiele możesz stracić.
Będąc “klasycznym” przedstawicielem, umawiasz się na spotkanie handlowe, jesteś miły/a i profesjonalny/a, dajesz się polubić, ale nie musisz opowiadać o swoim życiu prywatnym, nie pokazujesz zdjęć z wakacji, nie jesteś uwiązany/a do social mediów. Zresztą, nawet jeśli jesteś zażyłym i niezwykle otwartym przedstawicielem, to Twoje zasięgi są nieporównanie małe i w każdej chwili możesz się wycofać z wybranych relacji czy nieco schłodzić taką, która Ci nie odpowiada. Jeśli to samo robisz na oczach setek czy tysięcy followersów, to siłą rzeczy stajesz się w pewnym sensie ich niewolnikiem, a Twój wizerunek i nazwisko oddajesz szerokiej publice już na wstępie.
Oszacuj co dla Ciebie jest najlepsze
Nie każdy będzie dobrym przedstawicielem handlowym, nie dla każdego jest też budowanie marki osobistej. Rozwój social mediów otworzył nas i nauczył nas bezkarnego podglądania innych. Coraz więcej osób jednak zwraca się jednak w stronę poszanowania swojego prawa do prywatności, dlatego choćby na Facebooku możesz dość szczegółowo określić poziom widoczności Twojego profilu w sieci. Zanim zdecydujesz się na budowanie marki osobistej, do czego zachęca Cię spec od budowania takich biznesów, zastanów się czy to aby na 100% jest coś z czym będzie się dobrze czuć. Zawsze możesz postawić nie na rozwój marki osobistej, tylko na ROZWÓJ SIEBIE. Gdy zdobędziesz odpowiednią wiedzę z zakresu marketingu, będziesz wiedzieć jak sprzedawać swoje produkty i usługi, a nie swój wizerunek 😉
Write a Reply or Comment
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
No Comments